Jeżeli zastanawiasz się czy potrzebujesz zarządzać budżetem domowym, przeanalizuj poniższy artykuł. Ponieważ wszyscy dysponujemy mniej więcej określoną sumą pieniędzy w miesiącu tak naprawdę każdy z nas zarządza finansami, ponieważ nasze zarobki muszą pokryć nasze różne potrzeby, a to wymaga od nas ciągłego podejmowania wyborów. Zarządzanie budżetem domowym to w istocie podejmowanie decyzji na co wydajemy ciężko zarobione pieniądze.
Człowiek pierwotny stosował zasady ekonomii intuicyjnie. Musiał przecież wybierać między bezpiecznym zbiorem owoców albo ziół, a polowaniem na dużo bardziej kaloryczną zwierzynę. Tym bardziej ekonomicznie musieli myśleć i działać pierwsi rolnicy, kupcy i rzemieślnicy. Już Ksenofont, grecki ekonomista żyjący na przełomie V i IV wieku p.n.e., dostrzegł znaczenie zarządzania gospodarstwem domowym i w swoim dziele Οίκονομικός, (gospodarz) i określił je nawet mianem rzemiosła.
Każdy z nas jest posiadaczem gospodarstwa domowego i bez względu na to, czy ma do tego odpowiednie kwalifikacje i wiedzę, ochotę i czy w ogóle o tym wie, zarządza finansami i odpowiada własną głową za swoje decyzje - przez 24 godziny na dobę. Każdy z nas, prawie codziennie podejmuje decyzje finansowe. Zakup prasy, żywności, odzieży, wczasów, komputera, samochodu, domu, zaciągnięcie kredytu; wszystkie te działania są decyzjami finansowymi. Są tym bardziej poważne i ryzykowne, im większe zmiany powodują w finansach.
Najpoważniejsze z nich mogą pozostawić zobowiązania, z których często trzeba wywiązywać się przez wiele lat. W przedsiębiorstwie zarządzaniem finansami zajmuje się osoba albo cała grupa wykwalifikowanych osób. W gospodarstwie domowym każdy osobiście pełni wszystkie funkcję pionu finansowego, powinien więc posiadać przynajmniej minimum wiedzy potrzebnej do wywiązywania się ze swoich obowiązków – co najmniej na poziomie zapewniającym bezpieczeństwo i ciągłość istnienia gospodarstwa domowego.
Zauważmy, że każdy z nas z łatwością wskaże w swoim otoczeniu osobę, która pomimo niskich dochodów, bardzo dobrze radzi sobie z finansami i osobę, która ma ciągłe problemy mimo bardzo wysokich dochodów. Zazwyczaj to skutek intuicyjnego podejścia – w pierwszym przypadku - oraz zbyt dużych możliwości kredytowych – w drugim. Do zarządzania finansami nie wystarcza jednak intuicja.
Zadaniem najważniejszym jest utrzymanie stałej zdolności do wykonywania wszystkich bieżących zobowiązań, takich jak raty spłaty kredytów, opłaty za telefon, media, czynsz itp. – takich, których odroczyć się nie da. To warunek utrzymania tzw. płynności finansowej, której przejściowa utrata nazywana jest deficytem finansowym (zbyt mała ilością środków do wykonania zobowiązań finansowych), a trwała jest równoznaczna z upadłością. Pozostałe wydatki mogą być realizowane dopiero w drugiej kolejności, pod warunkiem posiadania środków. Do spełnienie tych warunków nie wystarczy intuicja. Potrzebna jest wiedza i narzędzia do kontroli i planowania. Nie wystarczy też kartka, kalkulator i ołówek.
Żeby planowanie dawało poczucie bezpieczeństwa, chroniło przed deficytem, a wyniki były rzetelne musimy uwzględnić wszystkie pozycje dochodów i wydatków w czasie. Nie da się tego zrobić inaczej jak z wykorzystaniem komputera z odpowiednim programem do budżetowania. Ale to nie wszystko. Nawet najlepszy budżet nie podejmie za nas decyzji wyboru towaru albo usługi na rynku, nie zabezpieczy umową wykonania usługi, nie przeczyta i nie odrzuci niekorzystnej dla nas umowy, nie zweryfikuje treści reklamy, nie kupi nieruchomości, nie założy lokaty bankowej, akcji, nie złoży skutecznej reklamacji, nie oceni i nie wybierze rentownej inwestycji.
Do optymalnego podejmowania decyzji potrzebne są pewne elementy wiedzy z zakresu finansów, techniki, psychologii i prawa i innych dziedzin. Zauważmy też, że nawet cała armia najlepiej wykwalifikowanych i doświadczonych doradców pozostanie tylko doradcami – pełna odpowiedzialność i ośrodek decyzyjny zawsze jest po naszej stronie.
Wszelkie decyzje wymagają wiedzy, a program jedynie przyjmie i przeanalizuje liczby będące jedynie ich następstwem.